Lions sd |
| | Ściana jaskiń | |
| | |
Autor | Wiadomość |
---|
Gość Gość
| Temat: Re: Ściana jaskiń Sob Mar 07, 2015 3:15 am | |
| Wkroczyła wolnym krokiem na te tereny. Skoro nie ma Soldaata, Ney jest w rozpaczy... to kto ma niby pilnować terenów? Oczywiście, że Lilith! Wszystko spadło na jej biedne barki. Normalnie to nie weszłaby do takich miejsc, przynajmniej nie sądziła że coś jest nie tak. Słysząc jednak dość głośne hałasy - postanowiła to sprawdzić. I na wstępie widzi co? Północną, Wschodniego i Północnego. Nie ma zamiaru zabierać zielonooką do izolatki, bo po prostu jej się nie chce. To za dużo roboty. Usiadła centralnie przed bijącymi się. -[b] A cóż to robi małe dzieciątko?-[/b] zachichotała i złapała ją zręcznym ruchem w pasie, przyciągając do siebie i nastepnie zbliżając niebezpiecznie blisko pysk do jej szyi. Tak blisko i tak niebezpiecznie, wystarczy jeden gwałtowny ruch i już po Krwawej. -[b] Wiesz że nie wolno wchodzić na tereny Wschodu, prawda? Jesteś tu po tego Północnego?-[/b] rzuciła i spojrzała kątem oka na Validusa. |
| | | Bidhaa Lwiątko
Liczba postów : 77 Join date : 14/02/2015
| Temat: Re: Ściana jaskiń Sob Mar 07, 2015 3:39 am | |
| - [b]Nie![/b] - ryknełam z wściełością i walnęłam białą w pysk po czym odskoczyłam - [b]Trzymaj się ode mnie z daleka![/b] - zaryczałam - [b]I nie przyszłam tu po tego zdrajcę [/b]- wskazałam łbem na Validusa - [b]Przyszłam tu, by się na nim zemścić za zdradę naszego stada i odpowiednio ukarać![/b] - wysyczałam i podrapałam lwicę po pysku. | |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Ściana jaskiń Sob Mar 07, 2015 3:52 am | |
| Złapała jej łapy i patrzyła jak na idiotę. -[b] To idziesz, dziewczynko, prosto do izolatki -[/b] to mówiąc, złapała ją i zaczęła ciągnąć jak gdyby nigdy nic. Nie zwracała uwagi czy to ją boli, czy może ma to gdzieś. Weszła na Wschód, a jej wytłumaczenie "dlaczego" było śmieszne. Gdyby przyszła tutaj po tego małego bąka, to pewnie zostawiłaby ją w spokoju... nie chwila. Wykopała razem z nim gdzieś na wolne tereny. A tak to niestety, ale nie pozwoli na takie chamskie i dziecinne zachowanie. To była już gruba przesada.
ZT z Bidhaą! Dalsza część w izolatce.
[color:5f75=#00FFFF]~ Bidhaa to lwiątko. Nie funkcjonuje na tych zasadach, co dorosłe lwy. Możesz ją "ukraść" i przetrzymywać, ale nie da się jej zamknąć w izolatce. Z resztą to pierwsze będzie dość trudne, skoro ma rok.[/color] |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Ściana jaskiń Sob Mar 07, 2015 7:09 am | |
| Kiedy ta zaatakowała mu gardło, zadał długie rany szponami na jej pysku, po czym drugą pozostawił podobne, jednak na jej szyi. Nie będzie go przecież jakieś dziecko pokonywać, prawda? Widząc białą lwicę, która zabiera, podbiegł do Validusa. -[b] On jest ze mną[/b] - powiedział, nie chcąc, żeby i jego zabrała... Jednak nie zwróciła na niego uwagi, wychodząc z brązową, której posłał jeszcze nienawistne spojrzenie. Dobrze jej tak. Wtulił się w szyję lewka, przymykając oczy. - [b]Czemu wszystko jest takie trudne...?[/b] |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Ściana jaskiń Pon Mar 09, 2015 9:05 am | |
| I znowu jakieś ataki i hubabuba. Patrzył z niezrozumieniem na całą zaistniałą sytuację. Zanim się w ogóle ogarnął i pozbierał wszystkie informacje do kupy... to było już po wszystkim, a Zacarias wtulał się w jego grzywę... no i choć był większy, to dalej to robił. Trochę dziwnie, ale jako że Validus go bardzo lubi, to go nie odrzuci. -[b]Już dobrze... nie ma jej... ale ona chyba mnie chciała zabić... poza tym, skąd ona wie że tutaj jestem?-[/b]zamrugał oliwkowymi oczami i po chwili delikatnie odsunął Zacariasa od siebie. -[b]Zacarias... ja muszę... ja muszę wrócić na moje ziemię. Nie mogę dłużej tutaj zostać-[/b]odparł głosem już również innym, bo biedaczek również dorasta. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Ściana jaskiń Pon Mar 09, 2015 9:38 am | |
| Objął go mocno łapkami, kiedy usłyszał ostatnie zdanie. Nie puści go! -[b] Nie możesz... Oni cię zabiją [/b]- powiedział nieco zrozpaczony zaistniałą sytuacją, patrząc mu w oczy. Jego szkarłatne wyrażały determinację, smutek oraz panikę. Nie chciał go wydać na śmierć Północnym... Nie pozwoli im zabić swojej jedynej miłości. Liznął go delikatnie w polika, a następnie przytulił do siebie, żeby mógł teraz on się wtulić... |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Ściana jaskiń Pon Mar 09, 2015 10:36 am | |
| Odsunął go ponownie. Stanowczo. Nawet liźnięcie Zacariasa nie pomogło, choć Validus bardzo pragnął zostać tutaj z ukochanym. -[b]Wrócę do ciebie... teraz... Naprawdę muszę iść. Muszę od nich odejść... na zawsze...-[/b] odparł i liznął jego policzek, dopiero po tym odchodząc. -[b] Wrócę do ciebie, Zacarias... kocham cię-[/b] wyszeptał jeszcze na koniec i powoli oddalił się z tych terenów.
zt. Validus. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Ściana jaskiń Pon Mar 09, 2015 10:42 am | |
| -[b] Validus... [/b]- wyszeptał cichutko, patrząc, jak odchodził... Nie mógł pozwolić, żeby odszedł na zawsze... No po prostu nie mógł. To jedyna osoba, na której Zacariasowi obecnie zależy. Na pewno go zabiją... Nie mógł do tego dopuścić. Rozłożył skrzydła i wzbił się w przestworza, kierując się okrężną drogą na znane sobie tereny...
z.t |
| | | Rin Zielarz
Liczba postów : 251 Join date : 14/02/2015 Skąd : Lucifenia
| Temat: Re: Ściana jaskiń Wto Mar 31, 2015 10:47 am | |
| Przyszłam tutaj za bratem. Przez cały czas byłam smutna. Gdyby nie ja... nic by się nie wydarzyło. Gdy więc dotarliśmy do jednej z jaskiń, zaczęłam smutno [b]- Przepraszam... to wszystko moja wina... gdyby nie ja, nie miałbyś kłopotu z Lilith... -[/b] mówiłam będąc bliska płaczu. Po chwili położyłam się przed nim na boku [b]- Zabij mnie, Len... to ja ci przysporzyłam tyle kłopotów. Jeśli się mnie pozbędziesz, nie będziesz już musiał cierpieć z mojego powodu...[/b] | |
| | | Allen Szpieg
Liczba postów : 98 Join date : 17/03/2015 Skąd : Lucifenia
| Temat: Re: Ściana jaskiń Wto Mar 31, 2015 11:22 am | |
| Hmmm... Kusząca propozycja... Kłopotów mniej i dług się zmniejszy... Dawaj Len, dawaj... Zacząłem zbliżać się z stronę lwicy. Gdy stałem nad nią, uniosłem do góry łapę, a potem... Potem... Potem... Pogłaskałem ją oczywiście po głowie. Położyłem się obok niej na boku, przytulając ją i patrząc jej w oczy. [b]Rilliane, ty nie jesteś problemem... Ty jesteś skarbem... Moim skarbem, którego będę chronił zawsze... Nawet z narażeniem życia...[/b] mówiłem cichym, ciepłym głosem, a moje spojrzenie było pełne miłości. [b]Widać ta Lilith jest warta tyle co zeschnięte łajno słonia, skoro nie potrafi docenić takiej przyjaciółki.[/b] dodałem żartobliwie, próbując zrobić cokolwiek, by Rin się rozchmurzyła... | |
| | | Rin Zielarz
Liczba postów : 251 Join date : 14/02/2015 Skąd : Lucifenia
| Temat: Re: Ściana jaskiń Sro Kwi 01, 2015 2:58 am | |
| Gdy podniósł łapę, zamknęłam oczy. Nie zacisnęłam, tylko zamknęłam. Sądziłam, że mnie zabije i tym samym pozbędzie się mnie... swoich problemów... Ale nagle zamiast duszenia, czy pazurów na szyi, poczułam głaskanie. Ale jak to? Dlaczego mnie nie zabił? Przecież ja mu pozwoliłam... Czyżby nadal kochał mnie po tym wszystkim, co mu zrobiłam? Ale dlaczego? Przecież nie zasłużyłam sobie na to... [b]- Dlaczego mnie nie zabiłeś? -[/b] spytałam niby to smutno, a niby obojętnie [b]- Przecież jestem najgorszą siostrą na świecie... nie zasługuję na twoją miłość... jestem tylko słabym tchórzem, który nie potrafi się samemu obronić...[/b] | |
| | | Umoja Przybysz
Liczba postów : 44 Join date : 21/02/2015 Skąd : Ze Wschodu...
| Temat: Re: Ściana jaskiń Sro Kwi 01, 2015 3:27 am | |
| Weszłam cicho do jaskini, czując znajomy znienawidzony zapach. Zapach Północy. Znalazwszy się w środku jaskini, zobaczyłam owego członka stada Allena i jakąś lwicę z Północy. - [b]Rooooooooooaaaaaaaaaaar! [/b]- zaryczałam wściekle - [b]Jak śmiesz wchodzić na tereny Wschodu? [/b]- warkęłam groźnie na lwicę. | |
| | | Rin Zielarz
Liczba postów : 251 Join date : 14/02/2015 Skąd : Lucifenia
| Temat: Re: Ściana jaskiń Sro Kwi 01, 2015 3:38 am | |
| Nagle z wejścia usłyszałam ryk. Kto to jest? Spojrzałam na lwicę. Nie znałam jej. Była ze Wschodu. Wstałam gwałtownie i przestraszona zaczęłam się cofać, aż natrafiłam na tylną ścianę jaskini. Byłam skulona, bałam się. Zaczęłam też drżeć. Przecież nie powinno mi się mi nic stać, póki Len jest przy mnie. Ale to dziwne... przecież lwica wyglądała na młodszą i słabszą. Czemu się jej boję? Może dlatego, że jestem tchórzem? Albo dlatego, że zaskoczyła mnie tym ryknięciem? | |
| | | Umoja Przybysz
Liczba postów : 44 Join date : 21/02/2015 Skąd : Ze Wschodu...
| Temat: Re: Ściana jaskiń Sro Kwi 01, 2015 4:04 am | |
| - [b]Jestem Umoja, córka władcy Wschodu i moim obowiązkiem jest chronić tereny stada gdy ojciec mój jest zajęty![/b] - powiedziałam podniośle - [b]A ty kim jesteś i co to ma znaczyć?[/b] - zapytałam patrząc na parę surowo. | |
| | | Rin Zielarz
Liczba postów : 251 Join date : 14/02/2015 Skąd : Lucifenia
| Temat: Re: Ściana jaskiń Sro Kwi 01, 2015 4:10 am | |
| A więc jest to córka władcy? Czyli księżniczka? Zupełnie jak ja kiedyś... Teraz już nią nie jestem. Jestem zwykłą, tchórzliwą lwicą, która boi się młodszej i prawdopodobnie słabszej od siebie. Ale na szczęście chociaż głos mi nie drżał [b]- Ja jestem Rin... przyszłam tu za Allenem... o co chodzi?[/b] | |
| | | Umoja Przybysz
Liczba postów : 44 Join date : 21/02/2015 Skąd : Ze Wschodu...
| Temat: Re: Ściana jaskiń Sro Kwi 01, 2015 4:15 am | |
| - [b]O co chodzi?! Oto, że Północi nie mają wstępu na nasze tereny! [/b]- wykrzyknęłam oburzona -[b] I bez względu na wszystko, nie możesz tu zostać! Zabieram cię do izolatki![/b] - zawołałam poczy podeszłam do lwicy szybkim krokiem, i wyciągnęłam ją z jaskini zmierzając wprost do izolatki.
z.t dalszy ciąg Rin+Umoja w izolatce. | |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Ściana jaskiń Czw Kwi 02, 2015 9:54 am | |
| Wszedł powoli tutaj i rozejrzał się. Nie ma tutaj Zacariasa? Dlaczego? Tak dawno go nie widział. Westchnął ciężko i spojrzał w dół, zastanawiając się czy zaraz nie wyleci coś przed nim z słodkim chichotem. Tak bardzo tęsknił... a jeśli... a jeśli on nie żyje? Albo znalazł sobie kogoś? Pokochał? Zmarszczył na ułamek sekundy brwi, głęboko nad tym rozmyślając. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Ściana jaskiń Czw Kwi 02, 2015 9:59 am | |
| Przyleciał tutaj na swoich skrzydłach, poczuł znajomą woń... Za którą tak bardzo tęsknił. Chciał go spotkać... Miał nadzieję, że tu jeszcze jest. Wylądował parę metrów od brązowej postaci, po czym przytruchtał do niej, wytężając wzrok. Wszystko się zgadza... To on. A może nie...? - [b]Validus~! [/b]- powiedział radośnie, podbiegając już i otulając lwa łapami, zamykając go w uścisku. Uśmiechał się przy tym radośnie, pierwszy raz od dawna czując się tak lekko i beztrosko. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Ściana jaskiń Czw Kwi 02, 2015 10:02 am | |
| On go nie uścisnął, a po chwili się odsunął. Na jego pysku jednak pojawił się szeroki uśmiech. -[b]Zac...cieszę się że cię widzę... ale -[/b] zamknął na chwilę oczy i pokręcił głową. Powiedzieć mu teraz...? Za chwilę? -[b]Ja tak nie mogę żyć. Nie możemy się widywać... a może możemy... ale nawet jeśli... to mój ojciec... moja matka... Ja tak nie potrafię. Mam tego dosyć-[/b] spojrzał na niego z jakąś nadzieją. Może potrafi odmienić świat? |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Ściana jaskiń Czw Kwi 02, 2015 10:11 am | |
| Spojrzał ze zrozumieniem na twarz Validusa. Skąd on to znał...? - [b]Też mam tego dosyć... Tego całego życia... Moi rodzice są tacy beznadziejni... Ojciec zmienia partnerki jak rękawiczki, a matka... matka jest ciężko ranna i jest na skraju śmierci... Ja nie chcę tak... [/b]- opuścił głowę, nie patrząc mu w oczy. Tak bardzo by chciał to zmienić... Dlaczego jest za słaby? Nie powinien w ogóle żyć... |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Ściana jaskiń Czw Kwi 02, 2015 10:12 am | |
| Spojrzał ponownie w dół. -[b]A gdyby tak... skoczyć? Ty pewnie mógłbyś się wzbić znów. A ja? Czu to nie rozwiązanie...? -[/b[ pochylił nieco łeb i przybliżył się do krawędzi, nie będąc pewien czy to dobry pomysł. Coś go jednak pchało, żeby to zrobić... zobaczyć, co się stanie. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Ściana jaskiń Czw Kwi 02, 2015 10:18 am | |
| Spojrzał na niego, również przysuwając się do krawędzi. -[b] Co mi po tym, że się wzbiję, jak wtedy powrócę do tego okropnego świata?[/b] - zapytał, po czym ujął jego pysk w swoją łapę, odwracając w swoją stronę oraz patrząc mu w oczy. - [b]To jedyne rozwiązanie dla nas. Będziemy razem szczęśliwi w nowym, lepszym świecie [/b]- powiedział, uśmiechając się, a jego oczy wyrażały jedynie gorące pragnienie, że jego słowa się zrealizują. Przytknął swoje wargi do ust młodszego, składając na nich pocałunek... może to już będzie ich ostatni?
// proszę o nie przerywanie sesji |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Ściana jaskiń Czw Kwi 02, 2015 10:28 am | |
| Wszystkie wątpliwości prysnęły, jak gdyby obudził się ze snu... Ale to może własnie inaczej. Zasnął? Uwierzył mu i po chwili pociągnął go bliżej do siebie, przytulając mocno. Kilka łez sturlało się po jego policzkach mimowolnie. -[b]Kocham Cię... mam... wierzę, że tak będzie -[/b] to powiedziawszy odsunął się jeszcze dalej tracąc równowagę i spadając w dół. Trzymał w objęciach Zacariasa, coraz mocniej gdy leciał. Nie mógł nawet złoty się ruszyć, bo jego skrzydła były zablokowane. Validus bał się mimo wszystko, że ten zmieni plan... że będzie chciał żyć. Po paru chwilach, dłuugich chwilach poczuł wielki ból, który trwał sekundę. Jego czaszka została roztrzaskana a krew prysnęła fontanną, a następnie zostawiła po sobie wielką plamę. Umarł. |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: Ściana jaskiń Czw Kwi 02, 2015 10:33 am | |
| Zacarias również go mocno przytulił, a po jego pysku również spłynęło parę łez. - [b]Ja ciebie też kocham[/b] - odpowiedział jeszcze, nim spadli w dół. Zacariasowi do głowy nie przyszło, żeby rozwinąć skrzydła. Nie teraz, kiedy razem z Validusem odchodzą do lepszego świata... Ból był przeszywający, jednak to ostatnie, co poczuł. Czaszka trysnęła fontanną krwi, której wtórowała również krew jego ukochanego. Odeszli razem, na zawsze zostawiając zły świat za sobą... Teraz będą tylko szczęśliwsi. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Ściana jaskiń | |
| |
| | | | Ściana jaskiń | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|